Analiza I etapu 66. Olimpiady Chemicznej
Minął już tydzień od zawodów, emocje już w miarę opadły. Tegoroczny I etap okazał się niestety łatwy, co powinno przełożyć się na wysoki (rekordowo?) próg, co nie jest dobrą wiadomością.
Przy okazji chciałem Wam bardzo podziękować za ogromny odzew pod postem z relacjami z I etapu! Naprawdę dzięki Wam udało się poczuć te emocje, nerwy, smutek i radość. Dziękuję Wam!
W najgorszej sytuacji są oczywiście osoby, których wynik oscyluje gdzieś w granicach 60 punktów i to Wam współczuję najbardziej. Z jednej strony czekanie na wyniki ponad 3 tygodnie to olimpiadowe samobójstwo – skracacie wówczas Wasze przygotowania o 30%. Z drugiej strony jest absolutnie zero motywacji do dalszej nauki, więc po prostu ciężko przyswajać wiedzę, kiedy ciągle z tyłu głowy siedzi ten nie do końca udany występ.
Dlatego też chciałem w minimalny sposób pomóc w podjęciu decyzji o nauce. Jeśli wystarczająco dużo osób wypełniłoby ankietę, moglibyśmy ten próg całkiem dobrze oszacować. Do tej pory jednak tylko 95 osób wzięło udział : Ankieta po I etapie 66. OlChemu – Szacujemy próg
Zadanie 1 – rozpuszczalność :
Ciężko mi uwierzyć, że tak łatwe zadanie pojawiło się na Olimpiadzie. Pierwsze dwa podpunkty to zadania rodem z liceum, nie wolno było tego nie zrobić. Brak pomysłu na to zadanie wyraża się w tym, że zostało podanych aż siedem soli do obliczenia. Wystarczyłyby cztery. Podpunkt c) jako jedyny jest w porządku.
Co do podpunktu d) , wystarczy porównać jak zmienia się poziom Olimpiady.
- Oto FW 58 Olimpiady : 58 edycja, FW – Zadanie 1 . Jak widzicie, nie ma tutaj żadnej zasygnalizowanej rozpuszczalności. A potem na zawodach I etapu ( 58 edycja, I etap, Zadanie 1 – podpunkt b) pojawia się efekt wspólnego jonu (bez żadnego wytłumaczenia), który notabene jest identyczny jak tutaj (te same związki oraz to samo stężenie siarczanu sodu) i warty jedynie dwa punkty.
- A teraz? W FW pojawia się tylko zadanie z rozpuszczalności, cała Polska uczy się tylko z tego działu, pojawia się efekt wspólnego jonu, zostaje on wytłumaczony, a TO SAMO zadanie jest już warte 5 pkt.
Serio – co wolicie? Trudniejsze zadanie i progi w granicach 45-48 pkt, czy bardzo łatwe zadania i progi rzędu 65-70 pkt? Piszcie w komentarzach.
Dalsze podpunkty e) oraz f) byłyby ogólnie również fajne, gdyby też nie zostały wytłumaczone w tekście, poprzez podanie odpowiedniej reakcji!
Samo zadanie jest szokujące pod względem tego, jak bardzo ,,nieolimpiadowe” ono po prostu jest. Nie jestem w stanie przypomnieć sobie łatwiejszego zadania z chemii analitycznej na I etapie.
Zadanie 2 – rozkład soli :
To było tak naprawdę zadanie marzenie, zwłaszcza dla osób, które pamiętają zeszłoroczne zadanie z fosforem. Było mnóstwo danych obliczeniowych, wszystkie reakcje były proste, redoks typowy. Właściwie jedynym trudnym elementem tego zadania był siarczek ołowiu – nie pojawia on się typowo na I etapie. Kto jednak czytał skrypt na pewno poradził sobie z tym zadaniem zarówno pod kątem obliczeniowym jak i tym bardziej teoretycznym.
Co do zadania obliczeniowego dotyczącego mieszaniny – dało się to zrobić nie identyfikując żadnego ze związków A lub B.
Wiemy, że związek A nie ulega reakcji rozkładu ze zmniejszeniem masy, podczas gdy dla związku B taki ubytek masy wynosi 55,2 % . Zatem gdyby związek B stanowił 100 procent mieszaniny, to ubytek masy wynosiłby 55,2 %. Jeśli przyjmiemy, że związek B stanowi p% mieszaniny to ubytek masy wynosi 36,4% , a ze zwykłej proporcji obliczamy :
\(p \% = \frac{36,4 \cdot 100}{55,2} = 65,94 \approx 66 \% \) czyli zawartość procentowa drugiego składnika wynosi 34%
Z powyższego wynika ważna rada – nawet jeśli nie potraficie zrobić początkowej części zadania, to wcale nie znaczy, że nie będziecie w stanie wycisnąć punktów z końcówki!
Bardzo podobał mi się podpunkt, gdzie trzeba było uwzględnić formy rezonansowe. To zmiana na dobre, która szykuje do rysowania mechanizmów w chemii organicznej. Moim zdaniem za 2-3 lata zadania typu ,,narysuj mechanizm” będą już standardem.
Z tego co się orientuję z Waszych relacji – wiele osób popełniło błąd taktyczny, czyli za wszelka cenę starało się robić zadanie piąte (które było jedynym trudnym zadaniem tej edycji), zamiast zaatakować zadanie drugie. Dlatego jeśli ktoś nie zrobił chemii nieorganicznej, to prawdopodobnie wynikało to z braku dobrego rozplanowania czasu, a nie tego, że po prostu nie umiał. Samo zadanie było takie średnio-trudne, ogólnie bardzo przyjemne, ponieważ miało wiele punktów zaczepienia.
Zadanie 3 – równowaga chemiczna tlenków siarki w fazie gazowej :
Również bardzo łatwe zadanie. Jedyna ,,trudność” polegała na dobraniu nietypowych jak na chemię fizyczną liczb z połączeniem polecenia : zaokrąglij do 0,1 co wprowadzało w konsternację, gdy wychodziły liczby całkowite.
Mi osobiście takie zagranie średnio się podoba. Jest ono dla mnie takie maturalne, bo tam zakres materiału jest mały, więc trzeba faktycznie szukać tego typu metod na ,,oszukanie zawodnika” , wprowadzenie go w błąd.
Zdecydowanie wolę ułożyć trudniejsze zadanie, które dobrze zróżnicuje zawodników na podstawie ich wiedzy i doświadczenia (ilość zrobionych samodzielnie zadań) niż zrobić bardzo łatwe zadanie, ale z takimi utrudnieniami.
Jedyny podpunkt, który mi się podobał to ten z helem. Obiektywnie był trudny, chociaż 2 marki w tym zadaniu nie znaczą właściwie nic. Tak czy inaczej, sytuacje z gazem obojętnym zostały pokryte w odpowiednim artykule : Reguła przekory (Le Chateliera) .
Sama reguła przekory pojawiła się zarówno w zadaniu pierwszym jak i tutaj, w zadaniu trzecim, zatem warto było ją przerobić.
Nie mam nic do tego, że pojawiła się równowaga chemiczna – od zawsze tak było na Olimpiadzie, że chemia fizyczna pokrywa się z folderem. Tylko dlaczego zadanie jest tak łatwe? Kiedyś zadania z fizycznej robiły absolutną miazgę (pamiętam średnią krajową wynoszącą 17% i to na II etapie), pomimo, że dotyczyły tego samego zagadnienia co w FW. Tutaj każdy, kto ma <15 pkt to napisał to zadanie po prostu słabo.
Zadanie 4 – struktura antybiotyku :
Analiza spaleniowa była klasyczna, nie powinna ona sprawić problemu. Osobiście muszę przyznać, że wywołała ona jednak u mnie zwątpienie, ponieważ na początku byłem przekonany, że w podpunkcie b) należy narysować wszystkie izomery spełniające tylko jedno kryterium (np. wszystkie związki nie reagujące z wodą bromową). Stwierdziłem, że to niemożliwe, aby za takie zadanie były tylko cztery marki, zwłaszcza, że w takim razie pasowałyby w tym momencie dwa różne wzory sumaryczne.
Straciłem na tym trochę czasu, chociaż z tego co słyszałem, to na zawodach zostało Wam jednak dopowiedziane, że wszystkie trzy kryteria muszą być spełnione jednocześnie. Wówczas zobaczcie, że przydała się rada, o której pisałem kilka dni przed zawodami ( Praktyczne porady przed zawodami ) , gdzie pisałem :
Przykładowo, w zadaniu gdy macie do narysowania wszystkie izomery związku X i jest to punktowane za 3 pkt to tych izomerów jest najprawdopodobniej trzy lub sześć.
W takim razie można było się domyśleć, że w zadaniu tym należało narysować cztery izomery.
Podpunkt c) może nie był trudny, ale też mógł powodować zwątpienie. O ile większość reakcję utleniania łańcucha bocznego mogła kojarzyć, to obecność grupy karboksylowej musiała mieszać w głowie.
Podpunkty e) do h) dało się zrobić nawet bez ustalenia struktury związku A1 czy samej analizy spaleniowej, co sprawia, że samo zadanie jest łatwiejsze (i znów przełoży się to na wyższy próg).
Zadanie 5 – Biosynteza aminokwasów oczami chemika :
Bezapelacyjnie najtrudniejsze zadanie tej edycji. Jednocześnie zadanie, który jako jedyne mi się podobało. Również jedyne, które było trudniejsze w porównaniu do zeszłorocznej edycji.
Ja co prawda zrobiłem je szybko i raczej bezproblemowo, ponieważ niedawno pisałem artykuł o reakcjach enzymatycznych, więc po prostu wiedziałem jak te enzymy działają.
Odpowiem na naglące pytanie – czy zaliczą mi aminokwas, jeśli narysowałem/am go w formie obojętnej (czyli z niesprotonowaną grupą aminową \(-NH_{2} \) oraz niezdysocjowaną grupą karboksylową \(-COOH \) ). Moim zdaniem jak najbardziej tak, jest to poprawny zapis.
Co innego, gdyby była podana informacja, że należy rozpatrzeć te aminokwasy w środowisku wewnątrzkomórkowym (czy w ogóle jakimkolwiek środowisku), gdzie panuje pH około 7,4. Tutaj jednak takiej informacji nie podano, zatem poniższe formy należy zaakceptować. Oto dowody :
Powyżej mamy fragment chemii organicznej McMurry’ego. Owszem, forma jonu obojnaczego dominuje, jednak najważniejsze dla nas w tym momencie to słowo klucz – ,,przeważnie”. Forma obojętnej cząsteczki jest jak najbardziej akceptowalna.
Chcecie jeszcze lepszego dowodu, niepodważalnego? Bardzo proszę :
59 edycja, I etap, Zadanie 5 – podpunkt g)
Jeśli w takiej właśnie formie mamy przedstawione to na samej Olimpiadzie, to nie ma takiej opcji, aby ktoś Wam za to uciął punkty. Także możecie spać spokojnie.
Podsumowanie :
Niestety, spodziewałbym się bardzo wysokiego progu, może rekordowego (na dzień dzisiejszy rekordowy próg do II etapu wynosił 66 pkt i była to chyba 61. edycja).
Zarówno osoby mniej doświadczone jak i starzy wyjadacze dobrze przygotowali się z rozpuszczalności (zadanie 1) oraz równowagi chemicznej (zadanie 3). Zatem zdecydowana większość zrobi te dwa zadania bardzo, bardzo dobrze. Kilka procent odpadnie przez błędy z zaokrąglaniem związanym z zadaniem 3 (całe zadanie nie zostanie Wam jednak ścięte – powinniście dostać punkty za poprawną metodę rozwiązywania).
Pozostaje zadanie drugie, które było ogólnie całkiem łatwe, chociaż oczywiście dużo trudniejsze niż pierwsze i trzecie. Miało jednak kilka punktów uchwytu, dużo danych obliczeniowych. Było ulgą w porównaniu do poprzedniego roku. Wiele osób deklaruje, że ma je dobrze rozwiązane. Kilka, kilkanaście procent osób nie zrobi tego zadania z powodu złego rozplanowania czasu, jednak sama średnia będzie tutaj dość wysoka.
Zadanie czwarte było najdziwniejsze, mam co do niego obojętne odczucia. Również miało jednak kilka punktów uczepienia i nie było najtrudniejsze. Na pewno dużo łatwiejsze niż zeszłoroczne, zatem spodziewałbym się z niego całkiem dobrych wyników. I na koniec zadanie piąte, które ratuje całą edycję.
Jeśli jednak w zeszłym roku próg wynosił 59 punktów, a teraz każde zadanie było łatwiejsze (oprócz piątego, które z kolei nie przyćmi trudności zadania drugiego z ubiegłego roku) to próg naprawdę może zakręcić się w kosmicznych wartościach. Nie chcę nawet mówić na głos ile, bo po cichu liczę na coś w granicach 61-63 pkt, ale to chyba optymistyczne założenia.
Tak czy inaczej, życzę Wam pomyślnych wyników. Kto napisał na >70 punktów musi już koniecznie uczyć się do II etapu. Prawdopodobnie niski poziom tegorocznego I etapu wynika z działań mających na celu zachęcić większą ilość zawodników do startu w Olimpiadzie Chemicznej. II etap to już jednak nie przelewki i jestem przekonany (mam nadzieję), że będzie on naprawdę trudny.
Osoby, którym poszło trochę słabiej i prawdopodobnie nie przekroczą 55 punktów niech się nie zrażają. Samo uczestniczenie w zawodach daje wiele doświadczenia (generalnie nie ma okazji do takiego 5-godzinnego wysiłku). Jedyny błąd jaki możecie teraz popełnić to zrobienie sobie przerwy do następnego września. Należy już teraz zabierać się do nauki! Konkurencja nie śpi, a poziom zawodników rośnie*. Widziałem to chociażby po próbnym I etapie, który był nieporównywalnie trudniejszy od prawdziwych zawodów, a mimo to wiele osób pisało go w granicach 60 punktów. Logicznym wydaje się zatem, że poziom zadań będzie wzrastał wraz z progiem, ze względu na rosnący poziom zawodników, coraz ciężej zatem będzie przejść do finału, co oczywiście oznacza, że coraz więcej pracy trzeba będzie w to włożyć. Nie czekajcie zatem i ruszajcie do nauki!
* Przy okazji, chciałbym żebyście nigdy nie myśleli w takich kategoriach – ,,walczę z innymi, każdy uczestnik Olimpiady to mój wróg, konkurent, przeciwnik, życzę mu źle”. Bardzo nie lubię takiego podejścia (jest to przy okazji postawa wielu, wielu studentów medycyny, gdzie ten ,,wyścig szczurów” jest niestety bardzo zaznaczony).
Zawsze w perspektywie długoterminowej wyjdziecie lepiej na tym, gdy będziecie pomagać sobie nawzajem, uwaga, bezinteresownie! Pomagajcie młodszym, niedoświadczonym, słabszym kolegom i koleżankom, uczcie ich, nie zatajajcie wiedzy, informacji, opowiadajcie z jakich książek się uczycie i tak dalej. Wszystko sprowadza się potem do rozwiązania pięciu zadań. Generalnie wiadomo na jakim poziomie kształtują się progi i w 99% wystarczy zrobić nawet 3,5 lub 4 zadania na II etapie i już witamy w finale, niezależnie od tego jak napiszą inni.
Dodane komentarze (2)
W temacie pomagania sobie nawzajem może dobrym pomysłem byłoby założenie jakiegoś forum, gdzie możnaby się dzielić wiedzą i pytać. Większość ludzi nie lubi pytać oficjalnie, więc taki sposób wg mnie byłby dużym ułatwieniem i możliwością do rozwoju bloga oraz rozpowszechniania zainteresowania chemią. Co o tym sądzisz?
Tak, jest to już jakiś czasu z tyłu głowy, myślę że niedługo takie forum powstanie 🙂